piątek, 16 maja 2014

Wolność białej rasy, szybkość czarnej rasy


  
 
   Mariusz był typem przywódcy. Od zawsze. Tak wyszło w tym darmowym teście internetowym. Ale poza tym zawsze to wiedział. Odkąd w szóstej klasie przeczytał „Mein Kampf” zaczął patrzeć na świat zupełnie inaczej. Nie mógł już spędzać czasu ze wszystkimi. Kiedy patrzył na te ciemne dzieciaki, których matki splugawiły naszą rasę, miał ochotę wywołać rewolucję. Rewolucję, która zmieniłaby świat. Rewolucję, która wgniotłaby w ziemię wszystkie te zapchlone mniejszości narodowe. Taką rewolucję, jaką udało wywołać się Hitlerowi.

   Bo wiecie, Wam w szkołach mogli naopowiadać różnych rzeczy o Hitlerze. Że nazista, że morderca, że psychopata. A to wszystko kłamstwo żydowskich mediów.  Bo tak naprawdę, Adolf (pozwólmy sobie na to spoufalenie) to był spoko gość- stwierdził Mariusz wydłubując swastykę na siedzeniu autobusu. Wiedział, czego chciał, a tych, którzy stawali mu na przeszkodzie, eliminował. Rach-ciach. Nazizm jest jedynym rozwiązaniem dla zdziczałej Europy. Żeby zaprowadzić w niej ład, potrzeba żelaznej ręki. Żelaznej ręki Mariusza, który ,tak jak swój największy bohater, eliminowałby podludzi i zapewnił panowanie rasie aryjskiej. Możecie mówić, że przecież Polacy to nie Aryjczycy. Bzdura. Poczytajcie sobie stare kroniki kronikarzy, o których żaden historyk nie słyszał, to będziecie wiedzieć, że jesteśmy bardziej aryjscy od samych Niemców. Ba, od Skandynawów.
   Wszystkie nacje będą na kolanach błagać o litość, a Mariusz będzie deptał ich swoim czarnym glanem. Z białą sznurówką. Bo BIAŁĄ. Tak jak prawdziwy Europejczyk. "Czarnuchy do Afryki"- to było hasło Mariusza. Krótkie, treściwe i wpadające w ucho. Genialne, co?

   W momentach szczególnego rozmarzenia Mariusz widział przed sobą tłumy. Tłumy wiernych i oddanych żołnierzy, gotowych pójść z anim w ogień. Oczyma wyobraźni widział polskie dzieci wysyłane do wszystkich europejskich krajów- Lebensborn to przy tym pikuś. Tysiące sztandarów z wizerunkiem Mariusza łopotałyby na rogu każdej ulicy. Twarz Mariusza na pudełkach od zapałek, pościelach, kubkach, prezerwatywach. Mariusz będzie wodzem.

1 komentarz: